Składniki:
550 g mąki pszennej
20 g świeżych drożdży
80 ml wody
60 ml mleka
1 jajko
60 g masła
4 łyżeczki cukru
+ 1 żółtko roztrzepane z 2 łyżkami stołowymi wody do posmarowania
Przygotowanie:
Wodę lekko podgrzać, rozpuścić w niej drożdże wraz z cukrem. Dodać do tego masło, mleko wymieszać aż masło się rozpuści. Do mąki dodać jajko i resztę rozpuszczonych składników. Wymieszać, następnie ręcznie ugniatać aż do uzyskania gładkiej kuli. Nie było to łatwe, ciasto było bardzo zbite, dolałam sobie mleka (moją dolewkę uwzględniłam w składnikach, jeśli jednak uznacie za słuszne dolejcie więcej).
Odstawić na 1 godzinę.
Po tym czasie wyrośnięte ciasto uformować w gruby wałek i podzielić na 5 części. Z każdej uformować długie wałeczki tak od 30 do 35 cm długie. Następnie zapleść.
Odstawić na 30 min.
Piec 180C / 30 min
Już po północy i może nie powinnam się do tego przyznawać, ale właśnie zjadłam kromeczkę przepysznej chałki :)Lepszej chyba nigdy nie jadłam! Zmieniłam tylko kolejność dodawania produktów na własna sprawdzoną i dodałam odrobinę mniej mąki a więcej mleka. Do rana niedaleko więc mam nadzieję, że na śniadanie jeszcze nie będzie czerstwa ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa też co przeczytam robię po swojemu :) Jeśli ktoś nie ma swojego sposobu może mi zawierzyć, że w takiej kolejności na 99% powinno się udać.
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis! Na stałe zostaje z nami.Dziękuję:-))))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. Proszę napisz czy ilość wody i mleka którą podałam były wystarczające? Ostatnio robię ją na samej wodzie i też jest smaczna :)
Usuń